Mushroom of the Month, Pluteus 'cervinus’ (Deer Mushroom)

by Danny Miller

Mam nadzieję, że wszyscy mieli wspaniałe lato. Zazwyczaj nie ma wiele dzieje się w Pacific Northwest grzybów-wise w tym czasie, ze względu na długie okresy suche, ale mieliśmy dobrą ilość deszczu w czerwcu! Doprowadziło to do pojawienia się w lipcu kilku jesiennych gatunków grzybów, w tym całej masy kurek! Mam nadzieję, że byliście wśród tych szczęśliwców, którzy znaleźli jakieś. Jeśli nie, one i wszystkie inne wasze ulubione powinny wrócić jeszcze w tym miesiącu, przy odrobinie szczęścia!

Więc prawie nadszedł czas, aby znowu pomyśleć o dzikich grzybach! Jeśli czytaliście jakieś książki lub braliście udział w kursach na temat rozpoznawania grzybów, prawdopodobnie słyszeliście, że chociaż zazwyczaj myślimy o grzybie jako o czymś, co ma kapelusz, trzon i skrzela, w rzeczywistości występują one w wielu różnych kształtach i formach (patrz majowy grzyb miesiąca, Morel, dla dobrego przykładu). W rzeczywistości jest ich tak wiele różnych rodzajów, że najtrudniej jest rozpoznać „zwykłe” grzyby z blaszkami. Sugeruje się, aby początkujący nauczyli się najpierw kilku grzybów bez skrzeli. Jeśli jednak chcesz nauczyć się grzybów z ruszczykami, będziesz potrzebował pomocy. Istnieją dwie informacje, które prawie zawsze będziesz musiał zdobyć – kolor odcisku zarodnika i sposób w jaki skrzela przyczepiają się do trzonu.

Może wkrótce powstanie artykuł na blogu o tym jak uzyskać odcisk zarodnika, ale na razie powiedzmy, że jeśli odskoczysz od świeżego kapelusza i położysz go twarzą w dół na kawałku papieru, po kilku godzinach możesz zobaczyć jak zarodniki wysuwają się ze skrzeli na papier, tworząc jednocześnie artystyczny wzór (google „zarodnik sztuka druku”). Wiele, wiele grzybów ma białe, białawe, brązowawe lub czarniawe zarodniki, ale różowe nie są tak powszechne.

Te zarodniki są łatwe do zobaczenia na białym papierze, czasami białe zarodniki mogą być trudne do zobaczenia. Spróbuj trzymać papier pod różnymi kątami pod światłem lub ciemniejszym kawałkiem papieru w ogóle.

Więc jeśli znajdziesz różowe zarodniki (właściwie łososiowo-różowawy brąz; blade odcienie różu nie liczą się i są czymś innym) prawdopodobnie masz grzyba w jednej z dwóch różnych rodzin, które mogą być łatwo rozróżnione. Rodzina Entoloma ma skrzela, które przyczepiają się do trzonu (i zwykle rosną na ziemi). Rodzina Pluteus ma skrzela, które nie przylegają do trzonu, zwane „wolnymi” (i zwykle rosną na drewnie). To właśnie o tych grzybach będziemy rozmawiać w tym miesiącu. Przyjrzyj się zdjęciom koloru zarodników i mocowania skrzeli.

Skrzela wolne nie przylegają do trzonu, jak widać tutaj.

Grzyby Pluteus są często bardzo eleganckie i dostojnie wyglądające, z wysokimi, prostymi trzonami i wypukłymi do płaskich kapeluszami. Mogą one nawet przypominać nieco Amanita, grzyby znane z posiadania gatunków śmiertelnie trujących lub halucynogennych. Jak się okazuje, Pluteus jest w rzeczywistości nieco spokrewniony z Amanita, które można odróżnić po ich białych zarodnikach i fakcie, że większość Amanita jest również znana z posiadania pewnego rodzaju wolwy u podstawy trzonu. Jak się okazuje, istnieje grzyb w rodzinie Pluteus, który również ma wolwę, więc przypuszczam, że związek między nimi nie jest aż tak zaskakujący. Jest to dość rzadkie, ale zobacz czy możesz go kiedyś znaleźć!

Istnieje wiele różnych rodzajów grzybów Pluteus, w tym kilka jasnożółtych gatunków, ale zdecydowanie najbardziej powszechny jest grzyb jeleni, Pluteus 'cervinus’ (łac. 'jeleń’, ponieważ kapelusze czasami wyglądają jak futro jelenia). Można go znaleźć przez cały rok niemal wszędzie w okolicy. Możesz się zastanawiać, dlaczego umieściłem cudzysłów wokół nazwy, co przynosi interesujący punkt o wszystkich zmianach nazw grzybów, które mają miejsce. Jak to często bywa, Pluteus cervinus jest europejskim grzybem, który wygląda całkiem dokładnie jak grzyby jelenia rosnące tutaj, ale badania DNA wykazały, że nie wszystkie z naszych są dokładnie takie same, więc prawdopodobnie zasługują na własną nazwę. Tak więc nowa nazwa, Pluteus exilis, została stworzona dla grzybów jeleniowatych najczęściej spotykanych w PNW. Pluteus cervinus może również występować tutaj, ponieważ został potwierdzony z Kalifornii. Jeśli więc widzisz cudzysłów wokół nazwy, oznacza to, że nazwa jest technicznie niepoprawna, ale istnieje długa historia używania tej nazwy dla danego grzyba. Więc każdy grzyb z okolicy o nazwie Pluteus cervinus w ciągu ostatnich stu lub więcej lat jest tym samym grzybem, który znajdujemy teraz, różnica polega na tym, że teraz przyznajemy, że być może użyliśmy niewłaściwej nazwy przez cały czas, więc cytat został dodany.

Ten grzyb występuje w wielu różnych odcieniach brązu, od prawie białego do prawie czarnego. To również wydaje się wskazywać, że w naszych lasach może kryć się więcej niż jeden gatunek, a wszystkie nazywane są tak samo. Na zdjęciach widać spore zróżnicowanie.

Grzybek jelonek (i wiele innych grzybów z rodzaju Pluteus) pachnie i smakuje nieco jak rzodkiewka! Więc jeśli lubisz tego typu rzeczy, to może to być dla Ciebie fajny jadalny produkt. Ale pamiętaj, dopóki nie nabierzesz wprawy, pokaż wszystkie grzyby, które chcesz zjeść PSMS lub innemu zaufanemu identyfikatorowi, zanim to zrobisz! Jak już zostało powiedziane, grzyb ten jest nieco podobny do śmiertelnie niebezpiecznej Amanita phalloides. Niestety, ma on również prawie identycznego, ale znacznie rzadszego halucynogennego krewnego, Pluteus salicinus, którego trzon zmienia kolor na niebieski przy obróbce. Nie jedz tego przez pomyłkę.

Ten grzyb ma również fajne rzeczy do oglądania pod mikroskopem – pleurocystidia z projekcjami przypominającymi rogi. To jest wymyślne słowo dla rzeczy, które wyglądają jak czapki błazna na twarzach skrzeli, z haczykami, które mają kulki na końcu. OK, tak naprawdę nie ma kulek na końcu haków, ale podobieństwo jest interesujące.

Jeśli chcesz przejrzeć zdjęcia wszystkich różnych Pluteus znalezionych wokół nas, odwiedź ich stronę w moim obrazkowym kluczu: Pluteaceae

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.