Jeśli zorientowałeś się w głowie w mniej niż 10 sekund, że miliard groszy równa się 10 milionów dolarów może kwalifikują się jako „Quant”. Kwanty to super geniusze zatrudniani przez firmy z Wall Street do wymyślania nowych algorytmów, sposobów na zarabianie pieniędzy, znajdowania zdecydowanej przewagi, a w rzeczywistości znajdowania sposobów na zarabianie miliardów groszy. W twojej klasie w liceum to były kujony, ludzie tak daleko „poza siecią”, że praktycznie lewitowali. Dziś są oni Mistrzami Wszechświata na Wall St. Ale to nie jest artykuł o kwantach. Jeśli jesteś zainteresowany tym tematem, zachęcam do przeczytania „The Quants: How a New Breed of Math Whizzes Conquered Wall Street and Nearly Destroyed it”, By Scott Peterson.
Ten artykuł jest o furorze rozpętanej przez nową książkę Michaela Lewisa „Flash Boys”. Kwanty odgrywają rolę w zjawisku, o którym pisze w książce. Nazywa się to High Frequency Trading (HFT). Tłum handlujący z wysoką częstotliwością stara się uzyskać przewagę na dużych pakietach instytucjonalnych transakcji giełdowych, wykorzystując fizykę, a w szczególności prędkość światła. Lokując swoje centra danych tak blisko, jak to tylko fizycznie możliwe, jednej z dwunastu giełd w USA (wiedzieliście, że w tym kraju jest 12 giełd?), w efekcie „grają w system”, dosłownie wykorzystując prędkość światła.
Otrzymując zamówienie na akcje w budynku, powiedzmy, po drugiej stronie rzeki (w New Jersey) od nowojorskiej giełdy, systemy komputerowe firmy HFT widzą to zamówienie na ułamek sekundy przed tym, jak dotrze ono do, powiedzmy, centrum New Jersey, może 10 mil w głąb lądu. HFT może dostosować cenę akcji o ułamki grosza, a następnie wykonać transakcję na rzecz innego inwestora instytucjonalnego, utrzymując w ten sposób ułamki grosza jako swój zysk z transakcji.
Ponieważ mówimy o inwestycjach, a punkty odniesienia są ważne w analizie inwestycyjnej, pozwól mi podzielić się kilkoma punktami odniesienia związanymi z czasem dla celów naszej dyskusji.
Mrugnięcie okiem zajmuje 10 milisekund (10 ms). Kiedy byłem młodym inżynierem budującym systemy radarowe, nasz komputer lotniczy zająłby 10 milisekund na przeskanowanie przestrzeni wokół samolotu. W ciągu dokładnie 10 milisekund mógł „zobaczyć” sygnał radarowy obiektów znajdujących się w 360 stopniach i w odległości dziesiątków mil. Jeśli to wszystko można było zrobić w 10 ms, to wyobraź sobie, jak wiele można zrobić za pomocą współczesnych komputerów w 210 ms? Dwieście dziesięć milisekund to ilość czasu, jaką systemy HFT mają na manipulowanie ceną akcji. Oznacza to, że kupują je od „strony A” za ułamek grosza mniej niż sprzedają „stronie B”. Robiąc to przez setki lub tysiące transakcji dziennie i zarabiając ułamki groszy (na milionach akcji) w końcu dochodzisz do miliarda groszy (lub miliardów groszy) zysku. Carl Sagan mógłby uznać to za interesujący temat, gdyby wciąż był w pobliżu.
I tak, to jest to, gdzie wszystkie kontrowersje powstają; „codzienni” inwestorzy instytucjonalni są wykorzystywani przez handlowców wysokiej częstotliwości i teraz świecą światłem na całą praktykę. Prawdą jest, że HFT naciągają duże instytucje finansowe, ale to ostatnie narzekanie wydaje się być trochę jak „kocioł wrzucający wodę do ognia”, nie sądzisz? Firmy z Wall Street legalnie „grają” między sobą i indywidualnymi inwestorami od czasu, gdy akcje były przedmiotem obrotu pod drzewem Buttonwood Tree na dolnym Manhattanie (miejsce dzisiejszej NYSE).
Czy Goldman Sachs nie wykorzystywał inwestorów, gdy tworzył „śmieciowy” poziom Collateralized Debt Obligations, podczas gdy w tym samym czasie (w innej części ich firmy), sprzedawał-short tych samych inwestycji? To wszystko było bardzo legalne, ale niezbyt etyczne. Czy praktyka handlu wysokich częstotliwości jest nieetyczna, prawdopodobnie; niemoralna, być może; oszukańcza, bez wątpienia; nielegalna, nie. Powinniśmy prawdopodobnie oczekiwać przesłuchania Kongresu, aby zająć się „oburzeniem tego wszystkiego”.
Czy powinniśmy jako indywidualni inwestorzy dbać, nah! To jest po prostu kolejny twórczy wykorzystanie technologii, że Wall St. pochodzi do uzyskania przewagi nad konkurencją. Inne postępy technologiczne w ciągu ostatnich trzydziestu lat przyniosły nam brokerów dyskontowych, prowizje handlowe w wysokości 8 dolarów, minimalne spready bid-ask i inne redukcje kosztów dla inwestorów. Odnieśliśmy o wiele większe korzyści z tych redukcji kosztów, niż jesteśmy krzywdzeni przez system manipulacji cenami przez inwestorów instytucjonalnych między sobą.
Działalność handlu wysokiej częstotliwości wydaje się tylko kolejnym przykładem wykorzystywania nieefektywności rynku w krótkim okresie. Cóż, nie ma krótszego okresu niż handel w milisekundach.
Jest wiele powodów, dla których tracę sen w nocy, ale skutki handlu wysokiej częstotliwości nie są jednym z nich. Myślę, że będę trzymać się robienia moich inwestycji w nieco dłuższym horyzoncie czasowym niż 210 milisekund, powiedzmy, całe życie.
.