SALT LAKE CITY (AP) – Raporty o niedźwiedziach schodzących z gór i grzebiących na podwórkach i polach kempingowych w Utah wzrosły ponad dwukrotnie w porównaniu z tym samym okresem w zeszłym roku po mokrej wiośnie i wzroście ich liczby, twierdzą urzędnicy ds. dzikiej przyrody.
To przychodzi jak konflikty między ludźmi a niedźwiedziami były na wzrost w innych miejscach w USA, jak populacje rosną w Montana, Wyoming i Idaho i na wschodnim wybrzeżu.
Utah’s Division of Wildlife Resources otrzymał ponad 25 raportów o czarnych niedźwiedziach dostających się do śmietników i kempingów do tej pory w tym roku, rzeczniczka Faith Jolley powiedziała. Według danych opublikowanych w środę, większość raportów dotyczyła centralnej części stanu Utah. Agencja podliczyła 27 spotkań z niedźwiedziami dla całego 2018.
Gwałtowny wzrost można przypisać większej populacji niedźwiedzi w całym Wasatch Front i mokrej wiośnie, która utrzymywała niedźwiedzie w stanie hibernacji i głodu dłużej niż zwykle, powiedział Riley Peck, biolog dzikiej przyrody z agencją.
Peck powiedział, że zeszłoroczne suche lato wysłało chudsze niedźwiedzie do hibernacji. To, w połączeniu z bardzo mokrą, zimną wiosną, „może sprawić, że niedźwiedzie będą nieco odważniejsze w próbach zdobycia potrzebnych im kalorii”, powiedział.
W czerwcu, niedźwiedź został schwytany i zabity po tym, jak podrapał chłopca obozującego w pobliżu Hobble Creek Canyon w północnym Utah. Dni później, urzędnicy zauważyli drugiego niedźwiedzia w pobliskim Springville i złapali trzeciego niedźwiedzia jedzącego z pojemników na śmieci w Mapleton, mieście nad miastem.
Były też ostatnie obserwacje niedźwiedzi w Spanish Fork Canyon i Woodland Hills. Nikt nie został poważnie ranny.
Spotkania nie sugerują większego trendu w Utah, z doniesieniami o obserwacjach niedźwiedzi różniących się znacznie w ciągu ostatnich pięciu lat. Urzędnicy Wildlife odnotowali 38 spotkań w 2015 roku, ale otrzymali tylko dziewięć raportów w następnym roku. A whopping 84 raporty przyszedł w 2017.
W innych częściach USA, liczba niedźwiedzi grizzly wokół Parku Narodowego Yellowstone wzrosła tak bardzo, że urzędnicy federalni dążą do usunięcia ich statusu jako zagrożonego gatunku. Wyzwania sądowe wstrzymały ten ruch. Co najmniej 700 grizzli żyje w częściach Montany, Wyoming i Idaho otaczających park.
Niedźwiedzie rozszerzyły swój zakres o około 1,500 mil kwadratowych (3,900 kilometrów kwadratowych) w ciągu ostatnich dwóch lat, zgodnie z danymi rządowymi, co prowadzi do częstszych potyczek z myśliwymi i turystami, ataków na zwierzęta gospodarskie i plądrowania upraw na ziemiach uprawnych.
Takie spotkania często prowadzą do urzędników dzikiej przyrody przenoszących niedźwiedzie głęboko w dziczy lub zabijających je, jeśli są recydywistami lub przyzwyczajają się do ludzi.
Konflikty z czarnymi niedźwiedziami również wzrastały na Wschodnim Wybrzeżu w ostatnich dekadach, takich jak w New Jersey, jak populacje odbijają się od nadmiernego polowania.
W zeszłym roku, U.S. Department of Agriculture’s Wildlife Services division, który reaguje na konflikty między ludźmi a niedźwiedziami, zabił ponad 350 czarnych niedźwiedzi i przeniósł ponad 400 w całym kraju.
With Utah’s increase in black bears this year, wildlife officials are urging people to protect their homes and campsites to avoid attracting the animals. Jolley radzi ludziom, aby w obliczu czarnego niedźwiedzia zachowali spokój, stali nieruchomo i walczyli z nim, jeśli zaatakuje.
Ci, którzy mieszkają w sąsiedztwie podnóża gór, powinni regularnie czyścić swoje pojemniki na śmieci i zabezpieczać przedmioty na podwórku, które mogłyby zwabić zwierzę, takie jak drzewa owocowe, grille i zapasy dla zwierząt domowych, powiedział Jolley.
Wędrowcy odwiedzający parki narodowe Arches i Canyonlands we wschodnim Utah muszą nosić swoje jedzenie w niedźwiedzich pojemnikach w niektórych obszarach. A goście przebywający na kempingach są ostrzegani, aby nie przynosić silnie pachnącego jedzenia, takiego jak tuńczyk, szynka lub bekon, powiedział Chris Wonderly, rzecznik parków.
Kathy Pollock z biurem Uinta-Wasatch-Cache National Forest powiedziała, że zamieścili więcej znaków ostrzegawczych w pobliżu kempingów i szlaków po tym, jak chłopiec został podrapany w zeszłym miesiącu.
Jolley powiedziała, że przekonanie, że Utah nie jest częścią „kraju niedźwiedzi”, zaniża ryzyko spotkania ze zwierzęciem i daje niektórym mieszkańcom fałszywe poczucie bezpieczeństwa.
„W Utah są niedźwiedzie i ludzie muszą być na to przygotowani”, powiedziała. „Chcemy tylko upewnić się, że są bezpieczni.”
Associated Press reporter Matt Volz przyczynił się do tego raportu z Helena, Montana.