Wprowadzenie Król Rapu – Fakt czy nowa kontrowersja
Teraz ponad trzy dekady jako nagrane medium, hip-hop jest głęboko osadzony w kulturze popularnej – do tego stopnia, że jego gwiazdy wydają się nie tylko większe niż życie, ale także, jak to kiedyś ujął Rick Ross, „głębsze niż rap”.” Ale nawet gdy wyprzedają areny i zdobywają szczyty list przebojów, raperzy wciąż zabiegają o szacunek i poważanie wśród swoich hip-hopowych rówieśników. Tytuł Króla Hip-Hopu wciąż coś znaczy.
W tym duchu, podobnie jak w czerwcu z Królową Popu, przeczesaliśmy stos danych, aby spróbować określić, kto jest obecnym Królem Hip-Hopu.
Tak jak w przypadku naszej listy Królowej Popu, wybierając Króla Hip-Hopu skupiliśmy się na bardzo niedawnej przeszłości: od 2009 roku do pierwszych siedmiu miesięcy 2011 roku. W rankingu umieściliśmy 20 solowych raperów (bez grup – sorry, Beasties), którzy w tym czasie wydali album. Wzięliśmy pod uwagę sprzedaż albumów, miejsca na listach przebojów R&B/hip-hop i rap, wyświetlenia na YouTube, media społecznościowe, zyski z koncertów, nagrody branżowe i oceny krytyków. W kolejności alfabetycznej, nasi pretendenci to: Big Boi, B.o.B, Diddy, Drake, Eminem, Fabolous, Lupe Fiasco, Gucci Mane, Jay-Z, Kid Cudi, Lil Wayne, Ludacris, Nicki Minaj, Pitbull, Rick Ross, Snoop Dogg, T.I., Waka Flocka Flame, Kanye West i Wiz Khalifa.
Wszyscy nasi pretendenci to mężczyźni z wyjątkiem Minaj, która pojawia się ponownie z naszej ankiety Queen of Pop. Lubimy myśleć o „Królowej” jako o terminie neutralnym płciowo, a faktem jest, że Minaj zasłużyła sobie na prawo do konkurowania na tej arenie. Dziwnie byłoby ją pominąć – jako raperka ma za sobą kilka lat bijących rekordy popularności na całym świecie, z albumem podbijającym listy przebojów, rockowymi singlami i mnóstwem zabójczych występów gościnnych. Szczerze mówiąc, zasługuje na miano króla hip-hopu już za sam jej gigantyczny, zabójczy występ w hicie Westa „Monster”, w którym jednym ciosem zmiażdżyła Westa i innych gości – Ricka Rossa i Jaya-Z.
Fani raperów, a także sami aktorzy, traktują tego typu rankingi całkiem poważnie. (Dowiedzieliśmy się tego z pierwszej ręki w sekcji komentarzy Queens of Pop.) Podtrzymujemy nasze dane, ale oczywiście wiemy, że żaden indeks Króla Hip-Hopu nie jest w stanie uchwycić swaggera czy flow – gdyby mógł, tytuł wszech czasów mógłby trafić do Q-Tipa lub Rakima. Jak zobaczycie, okazała się to być dość ekscytująca rywalizacja. Nasi główni pretendenci byli dość wyrównani, z pięcioma różnymi raperami prowadzącymi w co najmniej jednym zestawieniu.
Zacznijmy od zestawienia, które daje największe prawa do chwalenia się: sprzedaż albumów.
Czytaj dalej: http://www.rollingstone.com/music/news/introducing-the-king-of-hip-hop-20110815#ixzz412aJ5gmE
Śledź nas: @rollingstone na Twitterze | RollingStone na Facebooku