Defector’s mystery death
by Lindsay Mackie and John Andrews
12 September 1978
A post-mortem examination is to be held today to determine what killed a Bulgarian playwright who defected to the West in 1969.
Georgi Ivanov Markov, lat 49, zmarł wczoraj w londyńskim szpitalu na posocznicę, formę zatrucia krwi. Przed śmiercią twierdził, że został ugodzony parasolem przez nieznajomego, który wpadł na niego w zeszły czwartek wieczorem w Strand.
Pan Markov był w drodze z pracy z bułgarskim serwisem BBC w Bush House. Pan Peter Frankel, szef BBC East European Services, opisał pana Markova jako „wybitnego nadawcę i pisarza”. Słyszał o obawach pana Markova, że został dźgnięty nożem, ale dodał, że nadawca był w złym stanie zdrowia i miał problemy z nerkami.
Na udzie pana Markova znaleziono ślad po nakłuciu, ale fakt, że jego śmierć nie doprowadziła do natychmiastowej sekcji zwłok może oznaczać, że policja jest sceptyczna wobec znanych obaw pana Markova przed bułgarskimi tajnymi agentami.
Mr Markov był żonaty z Annabel Rilke, w wieku 36 lat, córką byłego szefa BBC English by Radio Service. The couple had a two-year-old daughter.
But the Bulgarian government has in the past made clear its concern about the service as a source of Western news and comment and one broadcaster with long experience of the sensitivity aroused East European countries by this work said last night that Mr Markov’s suspicion about the umbrella was „not entirely impossible.”
Radio talks may hold key to umbrella death: post-mortem finds 'no natural causes’
by Lindsay Mackie
13 September 1978
Bulgarian defector Georgi Markov may have died because of his political broadcasts to his home country through the American backed Radio Free Europe. Wczoraj Oddział Specjalny i Scotland Yard’s Anti-Terrorist Squad próbowały ustalić zarówno jak i dlaczego pan Markov zmarł. Pan Markov pracował w sekcji Europy Wschodniej tej BBC Overseas Service w Bush House w Aldwych, Londyn. Nadawał regularny program do Bułgarii na temat spraw kulturalnych w Wielkiej Brytanii. BBC powiedział wczoraj, że pan Markov przyczynił się żadnych treści politycznych do transmisji, ale że pracował regularnie zarówno dla Radia Wolna Europa i i Deutsche Welle jako freelance.
Radio Wolna Europa jest finansowany przez Stany Zjednoczone. Deutsche Welle pochodzi z Niemiec Zachodnich i obie są uważane za „twardogłowe” zachodnie stacje propagandowe i informacyjne.
Pan Markov często wyrażał niepewność, a nawet strach o bezpieczeństwo swojego życia. Dla Radia Wolna Europa, pan Markow zrobił scenariusze oparte na jego wspomnieniach – które zawierają wiele krytycznych materiałów o bułgarskiej polityce i politykach.
Pan Teo Lirkoff, Bułgar, który pracował z panem Markowem, był również jednym z najbliższych przyjaciół autora, powiedział wczoraj, że pan Markow opowiedział mu szczegółowo o incydencie, w którym jego udo zostało przebite parasolem na ulicy przed Bush House.
Mr Markov powiedział mu, że dobrze zbudowany mężczyzna z obcym akcentem miał pchnął go w nogę z punktem jego parasol i powiedział „przepraszam” i zniknął w taksówce. Pan Lirkoff powiedział, że jego przyjaciel skarżył się na ból i uczucie słabości pięć godzin później, kiedy dwaj mężczyźni opuścili Bush House, aby wrócić do swoich domów w South London.
Następnego dnia 36-letnia angielska żona pana Markova Annabel i pan Lirkoff, przerażony pogorszeniem stanu pana Markova zabrał go do szpitala St James’s w Balham, South London, gdzie pan Lirkoff ostrzegł lekarzy „że to może nie być zwykła ofiara.”
To jest zredagowany fragment.
Śmierć Markowa teraz przypadkiem morderstwa
by David Pallister
30 września 1978
Georgi Markow, Bułgar, który zmarł w tajemniczych okolicznościach 18 dni temu, został zamordowany, Scotland Yard powiedział wczoraj. Dowody na poparcie tej tezy pochodzą z odkrycia maleńkiej metalowej kulki w nodze pana Markowa, która jest identyczna z kulką usuniętą z pleców innego bułgarskiego zesłańca na początku tego tygodnia. Druga kula, która jest obecnie badana w laboratorium Metropolitan Police, została pobrana od pana Vladimira Kostova, byłego szefa Biura Paryskiego Bułgarskiej Państwowej Sieci Radiowo-Telewizyjnej. Otrzymał on azyl polityczny w czerwcu ubiegłego roku i mieszka w Paryżu.
Trzy dni po śmierci pana Markova – z powodu choroby, którą zmarły twierdził, że była wynikiem dźgania parasolem zakończonym trucizną – pan Kostov twierdził, że był ofiarą podobnego ataku w Paryżu trzy tygodnie wcześniej.
Mr Kostov powiedział, że jak wychodził ze stacji metra Arc de Triomphe 27 sierpnia usłyszał trzask, który brzmiał jak raport airgun i poczuł ukłucie po prawej stronie pleców. Mimo że rana się zaogniła, szybko doszedł do siebie. Istnienie peletki, znalezionej przez lekarzy we wtorek i w obecności dwóch detektywów Scotland Yardu, wzmacnia podejrzenia, że parasol, którym pan Markov został zraniony, był wyrafinowanym pistoletem.
Rozmiar dwóch kulistych peletek prawie na pewno wyklucza całą gamę możliwych trucizn, według toksykologów. Pociski były wykonane w 90 procentach z platyny i w 10 procentach z irydu, specjalistycznego stopu używanego w elektronice wysokotemperaturowej. Dwa otwory zostały wywiercone pod kątem prostym w środku, a ten wyjęty od pana Kostowa nadal zawierał ślady jakiegoś „materiału”. Średnica wynosiła 1,7 milimetra, mniej niż główka szpilki.
Markow został „bezprawnie zabity”
przez Garetha Parry’ego
3 stycznia 1979
Pan Georgi Markow, bułgarski dezerter, który nadawał antykomunistyczną propagandę z powrotem do krajów komunistycznych, zmarł powoli i boleśnie, ponieważ rzadka trucizna przesiąkła do jego krwiobiegu z peletu wielkości główki szpilki wszczepionego w nogę. Ale tożsamość jego zabójcy pozostaje tajemnicą, przesłuchanie odbyło się wczoraj.
Pan Markov, w wieku 49 lat, którego śmierć we wrześniu ubiegłego roku przyniosła świat fantazji Jamesa Bonda do rzeczywistości, ponieważ nastąpił po niej atak na innego bułgarskiego uciekiniera i nadawcę. Pan Vladimir Rostov, który został podobnie dźgnięty w plecy w Paryżu, ale przeżył, jest nadal przedmiotem dochodzenia Scotland Yardu antyterrorystycznego squad.
Ale wczoraj, dramat za próby ratowania życia pana Markowa, a wysiłki w celu śledzenia trucizny, która przyniosła w ekspertów w bakteryjnych środków bojowych z Ministerstwa Obrony zakładu w Porton Down, Wiltshire, został opowiedziany koronera w Londynie. Po dwóch godzinach patologicznych dowodów, pan Gavin Thurston, Inner West London koroner, powiedział, że w ramach nowego dochodzenia został powstrzymany od zwrotu werdykt morderstwa lub nieumyślnego spowodowania śmierci.
„Pan Markov zmarł z powodu toksemii spowodowanej wszczepieniem metalowego granulatu zawierającego rycynę, i że jest całkiem niemożliwe, że zostało to zrobione przez samego pana Markova.”
Kontynuuj czytanie tutaj i tutaj.
Ostatnia próba rozwiązania sprawy zabójstwa Markowa parasolką
by Martin Hodgson
20 czerwca 2008
Detektywi Scotland Yardu dwukrotnie odwiedzili Bułgarię w ciągu trzech miesięcy, podejmując ostateczną próbę rozwiązania sprawy morderstwa Georgija Markowa, w którym bułgarski dysydent został ugodzony zatrutą parasolką podczas oczekiwania na londyński autobus w 1978 roku.
{{topLeft}}
{{bottomLeft}}
{{topRight}}
{{bottomRight}}
.
{{/goalExceededMarkerPercentage}}
{{/ticker}}
{{heading}}
{{#paragraphs}}
{{.}}
{{/paragraphs}}{{highlightedText}}
- Share on Facebook
- Share on Twitter
- Share via Email
- Share on LinkedIn
- Share on Pinterest
- Share on WhatsApp
- Share on Messenger
.