Po pierwszym razie, gdy otrzymałam seks oralny, przyjaciółka zganiła mnie: „Powinnaś była użyć zapory dentystycznej!”. A co? pomyślałam. Kilka tygodni później edukator seksualny na kampusie mojego college’u wyjaśnił mi to: Tama dentystyczna to lateksowy lub poliuretanowy arkusz stworzony do blokowania zębów dla chirurgii stomatologicznej i ponownie użyty do zapobiegania STI podczas seksu oralnego. W tym drugim przypadku wkłada się ją między usta a srom partnerki i liże tak samo, jak bez niej. Pomiędzy tym wyjaśnieniem a pewnym siebie komentarzem mojej przyjaciółki założyłam, że większość ludzi używa zapór dentystycznych, a mój pierwszy partner był po prostu lekkomyślny. Ale w kolejnych spotkaniach faceci po prostu przechodzili do rzeczy, nie wspominając o żadnej ochronie. Ponieważ byłam młoda i niedoświadczona, nie wypytywałam ich. Uznałam, że wszelkie choroby przenoszone drogą oralną nie muszą być aż tak groźne lub łatwo rozprzestrzeniać się, bo inaczej ludzie byliby bardziej ostrożni. A ponieważ czułam się szczęśliwa, że w ogóle mogę otrzymywać przyjemność, a nie tylko ją dawać, nie chciałam być wymagająca.
W ciągu dekady od tamtego czasu ani razu nie spotkałam nikogo, kto używałby zapory dentystycznej do seksu oralnego – pomimo naszej wiedzy, że seks oralny może przenosić opryszczkę, rzeżączkę, kiłę, chlamydię, HIV, zapalenie wątroby i brodawki narządów płciowych. Więc co tu się dzieje? Czy stosowanie wkładek higienicznych jest tak do bani, że wspólnie zdecydowaliśmy, że ich porzucenie jest warte ryzyka dla zdrowia? A może po prostu wszyscy wahamy się, czy o nich wspomnieć, bo boimy się wyjść na idiotów?
„Kiedy mówię o zaporach dentystycznych, zazwyczaj ludzie widzą je po raz pierwszy” – mówi Kenna Cook, edukatorka seksualna w O.school. „Prawie nigdy nie pokazano nam negocjacji barier ochronnych przed seksem oralnym w żadnych mediach. Myślę, że mężczyźni – i kobiety – nie chcą wyglądać na głupich lub niedoświadczonych. Wstyd z powodu braku edukacji seksualnej jest prawdziwy.”
Rada, którą otrzymujemy wokół zapobiegania STI zazwyczaj sprowadza się do „Używaj prezerwatyw”, a półki drogeryjne odzwierciedlają to pojęcie. Jedynym miejscem, w którym można mieć nadzieję na znalezienie tam dentystycznych (poza gabinetem dentystycznym, w każdym razie) jest specjalnie sex shop. Nawet wtedy, są one znacznie rzadsze niż prezerwatywy, mówi Alexis Thomas, właścicielka sex shopu Taboo Tabou w Chicago. Nie ma po prostu tak wielu ludzi szukających ich.
„Myślę, że istnieje reputacja wśród kobiet queer i ludzi z pochwami w ogóle, że nikt nie używa tam dentystycznych. I to się utrwala, oczywiście”, mówi Sarah,* 27, która sama nigdy nie używała zapory dentystycznej. „Dosłownie nie sądzę, że kiedykolwiek zauważyłem je w aptekach. Nigdy nie myślałam – w przeciwieństwie do prezerwatyw – że jest to coś, co ludzie mają pod ręką, i ja też nie myślałam.”
Istnieje wiele powodów różnej widoczności prezerwatyw i zapór dentystycznych. Po pierwsze, kiedy mówimy o bezpiecznym seksie, często koncentrujemy się na zapobieganiu ciąży, a nie chorobom przenoszonym drogą płciową. W rzeczywistości wiele osób boi się nawet poruszać temat chorób przenoszonych drogą płciową ze względu na stygmatyzację wokół nich. „Używanie zapory dentystycznej, która tylko zapobiega chorobom, ma podtekst, że partner jest chory” – mówi dr Laurel Steinberg, seksuolog kliniczny z Nowego Jorku i profesor psychologii na Uniwersytecie Columbia.
Po drugie, nawet jeśli rozmawiamy o zapobieganiu chorobom przenoszonym drogą płciową, często funkcjonujemy pod wpływem mitu, że seks oralny w jakiś sposób zwalnia nas z ich przenoszenia. Częściowo jest to prawda: Istnieje mniejsze prawdopodobieństwo przeniesienia STI podczas oralnego, mówi Steinberg. Ale jest to zdecydowanie nadal możliwe, i pomimo tego łatwego sposobu na zminimalizowanie ryzyka, wielu z nas nadal nie podejmuje środków ostrożności. Kiedy mówi się o bezpieczeństwie podczas seksu oralnego, prawie zawsze skupia się to na seksie oralnym uprawianym z mężczyznami cis. Aby to udowodnić, wystarczy spojrzeć na bogactwo smakowych prezerwatyw na rynku. Co więcej, zapory dentystyczne są droższe niż prezerwatywy (około $1,75 za sztukę), ale może to być spowodowane brakiem sprzedaży, mówi Thomas.
Piętno wokół zapory dentystycznej może być wyciągnięte poza same choroby przenoszone drogą płciową, aż do samych korzeni naszych społecznych poglądów na seks. „Większość edukacji seksualnej dotyczy męskiej przyjemności, a zapory dentystyczne są najdalszą rzeczą od sprawiania przyjemności mężczyznom” – mówi. „Kiedy myślimy o marketingu dla bezpiecznego seksu, to prawie zawsze o prezerwatywach i penisa, ponieważ nasza edukacja seksualna jest zakorzeniona w idei, że seks jest dla reprodukcji, a nie przyjemność.”
Polityka płci na bok, jest też kwestia uczuć. Niektórzy ludzie uważają, że tamy dentystyczne zmniejszają doznania, nie smakują dobrze lub stawiają emocjonalną barierę między nami a naszymi partnerami, mówi Steinberg. Jedna z kobiet, z którą rozmawialiśmy (która postanowiła pozostać anonimowa) opisuje używanie zapory dentystycznej jako „niezwykle niewygodne pod względem funkcjonalności – zdecydowanie ogranicza to, co możesz zrobić”. Kenna Cook, edukator seksualny, mówi, że nie czuje się tak samo również dla odbiorcy, chociaż możesz umieścić lubrykant na wewnętrznej stronie i rozciągnąć lateks, aby pomóc mu poczuć się bardziej realistycznie. „Musisz być bardziej świadomy tego, co robisz, na przykład upewniając się, że zapora pozostaje na swoim miejscu”, mówi. „I brakuje ci innych zmysłów stymulacji, takich jak smak.”
Ciekawy, czy zła reputacja tamy dentystycznej była zasłużona, chodziłem od sex shopu do sex shopu szukając jednego, bezskutecznie. W końcu znalazłem sklep poświęcony wyłącznie prezerwatywom, a wewnątrz szklanej osłony przy kasie, obok setek prezerwatyw w każdym smaku od gumy balonowej do czekolady, leżały trzy smaki dentystycznej tamy. Kiedy poprosiłem o truskawkowy, sprzedawczyni zapytała: „Zdaje pan sobie sprawę, że to nie jest prezerwatywa, prawda?”. Te produkty były tak niepopularne, że wyraźnie założyła, że ktoś, kto je kupuje, musi popełnić błąd.
Kiedy zabrałam je do domu i pokazałam mojemu chłopakowi, nie miał pojęcia, co to jest; nigdy nawet nie słyszał o tamach dentystycznych. Kiedy już zrozumiał, jak to działa, znienawidził to z pasją. „Czuję się, jakbym lizał rękawiczkę” – powiedział, dodając, że nie było to „romantyczne”. Dla mnie też było to dość przytłaczające – coś w rodzaju bycia dotykanym palcami z wciąż założoną bielizną.
Zważywszy, że jedyna opcja, jaką mamy do bezpiecznego spuszczania się na kobiety, tak bardzo ogranicza przyjemność, zaskakujące jest, że nie było żadnych większych postępów w celu wynalezienia czegoś lepszego. Pomimo ostatnich innowacji w prezerwatywach, od prążkowanych woreczków po splecione sześciokąty, Thomas mówi, że nie widziała żadnych większych zmian w zaporach dentystycznych od czasu założenia Taboo Tabou w latach osiemdziesiątych – po raz kolejny, prawdopodobnie z powodu braku popytu.
Jeśli chcemy zwiększyć ten popyt, być może będziemy musieli porzucić myśl, że dbanie o zdrowie seksualne kobiet jest w jakiś sposób niefajne. Bez tego toksycznego mitu, moje 18-letnie ja mogłoby czuć się dumne, a nie zakłopotane, prosząc moich partnerów o zachowanie ostrożności, gdy schodzili na mnie. Więc weźcie się za to, innowatorzy seksu!
*Niektóre nazwiska zostały zmienione.
Ten artykuł jest częścią Summer of Sex, naszej 12-tygodniowej eksploracji tego, jak kobiety uprawiają seks w 2017 roku.
Więcej Summer of Sex:
-Does Mainstream Porn Have a Race Problem?
-What It Means to Be Demisexual
-Paying for Porn Is the Feminist Way to Get Off
.