Savor Every Stitch: Handi Quilter Sweet 16 Review

Mam mój Handi Quilter Sweet 16 (nazywam ją Chloe) od lipca, więc prawie 6 miesięcy, i w tym czasie przepikowałam na niej kilka kołder i kilka biegaczy. Bardzo, bardzo lubię z niej korzystać i ogólnie rzecz biorąc, sprawia mi wiele radości, ale trochę czasu zajęło mi poznanie jej, zanim byłam konsekwentnie zadowolona z rezultatów. Wiem, że zawsze dobrze jest wysłać recenzję maszyny na zewnątrz, aby pomóc innym kupującym podjąć świadomą decyzję, więc oto moja.

Ogólne zastosowanie:

Ogólnie moja Sweet 16 działa naprawdę świetnie. Uważam, że jest bardzo łatwy w użyciu. Jednak nigdy nie próbowałam nawet rozmiaru queen size, do tej pory największa kołdra jaką zrobiłam to 60″ x 80″, i już mogę powiedzieć, że jest ogromna ilość grawitacji i oporu walczy ze mną. Jednak do tej pory udawało mi się z tym poradzić dzięki mojej konfiguracji zawieszenia ze stojakami do pielęgnacji psów. Nie uważam tego za bonus … to konieczność. W przeciwnym razie, nawet jeśli cała moja kołdra leży na stole, nawet jeśli nie ma oporu w dół, fizyczny ciężar kołdry staje się problemem podczas szycia, co powoduje, że w niektórych kierunkach jest zbyt trudno manewrować, powodując chybotanie i nierówną długość ściegu. Ustawienie zawieszenia, choć nie jest idealne, robi ogromną różnicę.

Regulacja ściegu:

Kupiłam regulator TruStitch, ponieważ myślałam, że ułatwi mi życie. Cóż, nigdy go nie używam, chciałbym móc go zwrócić. To po prostu nie jest bardzo przyjazny dla użytkownika, i ma krzywą uczenia się wszystkie własne. Pisałem o tym obszernie tutaj. Sugerowałbym, abyś zaoszczędził swoje pieniądze. Mój powód jest dość prosty … nawet długość ściegu nie ma tak dużego znaczenia, jak mi się wydawało. Wszystkie „brzydkie plamy” pikowania w moich kołdrach są spowodowane złym podróżowaniem, złym napięciem, chybotaniem, wahaniami, przeciąganiem i żaden z tych problemów nie może być naprawiony przez równą długość ściegu. Jak ćwiczyłam i stałam się lepsza we wszystkich tych innych rzeczach, moja spójność długości ściegu również uległa poprawie.

Naprężenie:

Zajęło mi trochę czasu, aby dowiedzieć się, i bez wątpienia każda maszyna jest nieco inna, ponieważ ludzie używają różnych nici i mają różne środowiska szycia, ale nie idę przez Handi Quilter oficjalny sposób testowania naprężenia szpulki. Ich sposób polega na tym, że ładuje się szpulkę, a następnie pozwala jej powoli opadać, jak pająk. Zauważyłam, że kiedy uzyskuję takie naprężenie szpulki, a nawet odpowiednio reguluję naprężenie górnej części (tak, że ściegi wyglądają świetnie), moja nić bardziej się łamie. To, co działa dla mnie, to naprężenie szpulki mocniejsze niż ich „pajęcza” kropla i zwiększenie naprężenia górnego również, a wtedy moje ściegi wyglądają idealnie, a moja nić prawie nigdy się nie łamie. Nie mówię, żeby robić to, co ja… Mówię tylko, że niekoniecznie należy kierować się zaleceniami Handi Quilter dla idealnego naprężenia szpulki! Niektórzy ludzie po prostu kupują miernik naprężenia Towa i w połączeniu z łatwo ustawianym numerem górnego naprężenia na maszynie, znajdują swój własny szczęśliwy numer naprężenia dla każdej nici i zapisują go. Może to nie być nic takiego, co zaleca Handi Quilter, ale to nie ma znaczenia, jeśli twoje ściegi wyglądają świetnie, a nić rzadko się zrywa.

Konserwacja:

Do tej pory konserwacja tej maszyny jest naprawdę łatwa. Po każdej wymianie szpulki czyszczę obszar szpulki za pomocą czyścika do rur, a co drugą szpulkę oliwię obszar szpulki. Planuję zabierać ją do sklepu mniej więcej raz na dwa lata na „czyszczenie”. Jak dotąd, po wielu godzinach szycia na niej, nie napotkałam żadnych problemów.

Nawijacz szpulek:

Nie lubię nawijacza szpulek. No i proszę, powiedziałem to. Dużo czasu zajęło mi zrozumienie, jak prawidłowo nawijać nici poliestrowe. Aurifil był łatwy. Nici poliestrowe (jak Isacord czy Superior So Fine) były trudne. Ciągle wylatywała z tarczy naprężającej. W końcu doszedłem do wniosku, że nić Aurifil należy nawinąć wokół tarczy raz, Superior dwa razy, a Isacord trzy razy. Ale nawet przy takim rozwiązaniu szpulka nie jest w stanie całkowicie się napełnić. Po prostu po pewnym czasie nie nawija się równomiernie i nie udało mi się temu zaradzić. To działa, ale nie jest optymalne. Staram się używać wstępnie nawiniętych szpulek tak często jak tylko mogę, aby uniknąć konieczności nawijania szpulek.

Akcesoria:

Nie kupiłem zbyt wielu dodatków. Jak już wspomniałam, TruStitch to strata pieniędzy, ale spodobała mi się nakładka na stół i uważam, że całkowicie eliminuje potrzebę używania Supreme Slidera. Kupiłem jeden stół przedłużający, bo tylko taki się zmieścił. Naprawdę podoba mi się stół wysuwany i stwierdzam, że w połączeniu z zawieszeniem działa naprawdę dobrze.

***

Tutaj jest zdjęcie zawieszenia w akcji. Nie jest to ładne, ale naprawdę działa i nie kupiłbym niczego większego bez takiej konfiguracji.

Ogólnie uwielbiam tę maszynę i gorąco ją polecam. Ma o wiele większą widoczność niż moja domowa maszyna do szycia i szyje z o wiele większą prędkością. Spędziłam dużo czasu ciesząc się tą maszyną i mam nadzieję spędzić z nią jeszcze wiele, wiele godzin.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.