Prawo do aborcji

Matki i dzieci demonstrują na rzecz liberalizacji przepisów aborcyjnych. (AP)

Z wyjątkiem opowieści o nowych szatach cesarza, nie przychodzi mi na myśl bardziej zaskakujący przykład masowej odmowy dostrzeżenia oczywistości, niż prezentowany przez obecne postawy wobec problemu populacji z jednej strony i aborcji z drugiej.

Od kilku lat słyszymy ostrzeżenia o kryzysie populacji. Rzeczywiście, jesteśmy tak zaniepokojeni, że obecnie w kraju pojawiają się głosy wzywające do „przymusowej sterylizacji” i „przymusowej kontroli urodzeń”, do wstrzymania wsparcia publicznego dla nieślubnych dzieci powyżej pewnej liczby, do uzależnienia pieniędzy z opieki społecznej, zwolnienia warunkowego lub czegokolwiek innego od przymusowej sterylizacji, i tak dalej. Jednak niewiele się robi, aby sterylizacja stała się łatwo dostępna na zasadzie dobrowolności, szczególnie dla osób ubogich i upośledzonych. Pomimo braku prawnych ograniczeń, lekarze i szpitale często odmawiają jej tym, którzy jej najbardziej potrzebują i pragną. Jednocześnie zaczyna się pojawiać ze strony niektórych niepokojąca gotowość do podporządkowania praw do wolności wyboru w dziedzinie ludzkiej reprodukcji przymusowi rządowemu.

Nie zważając na to wszystko, nadal utrzymujemy surowe prawa antyaborcyjne w księgach przynajmniej czterech piątych naszych stanów, odmawiając wolności wyboru kobietom i lekarzom i zmuszając „niechętnych do rodzenia niechcianych”. Jednak, jak zauważają doktorzy Christopher Tietze i Sarah Lewit w Scientific American ze stycznia 1969 roku: „Aborcja jest wciąż najbardziej rozpowszechnioną… metodą kontroli płodności we współczesnym świecie”. Według ekspertów, którzy uczestniczyli w Konferencji Narodów Zjednoczonych na temat Ludności Świata w Belgradzie w 1965 roku, aborcja jest rzeczywiście główną metodą kontroli urodzeń w dzisiejszym świecie, i oszacowali oni, że około 30 milionów ciąż jest celowo przerywanych przez aborcję każdego roku. Badania wskazują, że prawie milion z nich ma miejsce w Stanach Zjednoczonych. Ponieważ jednak aborcje są nadal tak trudne do uzyskania, każdego roku zmuszamy do narodzin kolejnych milionów niechcianych dzieci. Jeśli naprawdę chcemy dobrowolnie zmniejszyć tempo wzrostu populacji, powinniśmy dobrowolnie udostępnić aborcję, przynajmniej na wczesnym etapie ciąży. Kiedy Japonia zliberalizowała swoje prawa aborcyjne kilka lat temu, zmniejszyła o połowę tempo wzrostu populacji w ciągu dekady.

Dylemat populacji

Nie zalecam aborcji jako metody kontroli urodzeń z wyboru. Stwierdzam jedynie, że jest to w rzeczywistości najważniejsza pojedyncza metoda kontroli urodzeń w dzisiejszym świecie i aby ograniczyć wzrost populacji, powinniśmy uczynić aborcję łatwą i bezpieczną, podczas gdy nadal będziemy rozwijać inne, bardziej zadowalające metody ograniczania rodziny. Oprócz 5 milionów kobiet w Stanach Zjednoczonych pozbawionych dostępu do kontroli urodzeń, dla których aborcja wydaje się być kwestią prawa, kiedy jej chcą, istnieją niezliczone tysiące, które po poczęciu cierpią na jakąś chorobę (jak niemiecka odra) lub odkrywają jakąś wadę, która sprawia, że narodziny żywego i zdrowego dziecka są mało prawdopodobne, a także wiele osób, których metody antykoncepcyjne czasami nie działają. Jak zauważa w broszurze nowojorski oddział Narodowej Organizacji Kobiet (National Organization for Women):

Nie istnieje idealny środek antykoncepcyjny. Żywności i Leków (U.S. Food and Drug Administration) podaje, że urządzenia wewnątrzmaciczne, jedne z najskuteczniejszych dostępnych obecnie środków antykoncepcyjnych, mają wskaźnik awaryjności od 1,5 do 3%. Oznacza to, że gdyby wszystkie mężatki w Stanach Zjednoczonych mogły i stosowały te środki antykoncepcyjne, to nadal byłoby około 350.000 do 700.000 niechcianych ciąż rocznie wśród samych mężatek. Nawet sterylizacja nie jest w 100% skuteczną metodą antykoncepcji; niektóre operacje kończą się niepowodzeniem. Dlatego, aby zapewnić kompletny i dokładny program kontroli urodzeń, aborcja musi być dostępna jako prawo dla wszystkich kobiet, które jej zażądają.

Zaczynając od połowy lat 60-tych, pewna erozja praw antyaborcyjnych zaczęła mieć miejsce. Jednak wysiłki te nie zostały poparte przez wiele bardziej aktywnych grup, które próbują coś zrobić z nadmiernym wzrostem populacji; dla nich obowiązkowa kontrola urodzeń i obowiązkowa sterylizacja są najwyraźniej bardziej akceptowalne niż dobrowolna aborcja.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.