Nowicjusze Koranu mogą być zaskoczeni, że prorok Muhammad jest tylko kilka razy wspomniany w świętej księdze muzułmanów.
Prorok, którego imię jest wymieniane najczęściej? Byłby to Mojżesz – w rzeczy samej, ten sam Mojżesz z Księgi Wyjścia.
Jezus, syn Marii, jest wspomniany wiele razy w Koranie. A islamska wersja historii Jezusa, jak się okazuje, jest dość bliska tej, którą znają chrześcijanie.
Koran ma cały rozdział o Marii, która jest jedyną kobietą wymienioną z imienia w świętej księdze.
W jednej scenie po narodzinach swojego dziecka, Maria jest konfrontowana przez świętych mężów oskarżających ją o bycie nieczystą. To właśnie wtedy mały Jezus przemawia w obronie swojej matki, dokonując jednego z kilku cudów, które nigdy nie pojawiają się w wersji Nowego Testamentu historii Jezusa.
Około 15 lat temu, turecki pisarz Mustafa Akyol otrzymał kopię Nowego Testamentu po raz pierwszy od misjonarza na ulicy w Stambule. Akyol mówi, że wrócił do domu i zaczął go czytać, a najbardziej uderzyło go to, jak wiele z historii Jezusa było mu znane jako muzułmaninowi.
Na przykład anioł odwiedzający Dziewicę Marię, aby powiedzieć jej, że urodzi syna, oraz opis Jezusa jako posłańca Boga.
„To było tak podobne”, mówi Akyol.
Autor wyjął długopis i zaczął podkreślać fragmenty o Jezusie w Biblii, z którymi zgadzał się jako muzułmanin. Okazało się, że fragmenty te są bardzo obszerne. I to one skłoniły Akyola do rozpoczęcia pracy nad nową książką „Islamski Jezus: Jak Król Żydów stał się prorokiem muzułmanów”.
While zarówno Koran i główny nurt nauk muzułmańskich podkreślają znaczenie Jezusa jako proroka, Akyol idzie nieco dalej.
„Mówię, nauczmy się o Jezusie czytając także Nowy Testament”, mówi Akyol, który jest obecnie stypendystą w Freedom Project w Wellesley College w Massachusetts.
Akyol przyznaje, że wezwanie muzułmanów do spędzenia więcej czasu na myśleniu o Jezusie, a nawet czytaniu chrześcijańskich pism, może być zbyt wiele dla niektórych muzułmanów. Ale mówi, że jest to coś, co Koran sam popiera.
„Koran wielokrotnie mówi o Żydach i chrześcijanach jako o ludziach księgi, a w jednym wersie mówi, 'Idźcie i zapytajcie ich'”, mówi Akyol.
Ale jeśli chodzi o Jezusa, jest też jasna czerwona linia w Koranie. Jeden z takich fragmentów brzmi: „Mesjasz, Jezus, syn Marii, nie był niczym więcej niż posłańcem Boga.”
„Więc wierzcie w Boga i Jego posłańców i nie mówcie o 'Trzech’ – przestańcie, tak będzie lepiej dla was – Bóg jest tylko jednym Bogiem. On jest daleko ponad posiadanie syna”, Koran mówi dalej.
To wszystko oznacza, oczywiście, że ostatecznie chrześcijanie i muzułmanie po prostu nie zgadzają się co do natury Jezusa. Akyol nie próbuje wymazać lub zmniejszyć te rodzaje rozróżnień.
I to jest ważne, mówi Celene Ibrahim, muzułmański kapelan na Uniwersytecie Tufts. Ostatnio Ibrahim rozmawiała z grupami kościelnymi o islamie i muzułmańskim rozumieniu Jezusa. Ale ona mówi, że wciąż jest więcej teologicznych podobieństw niż różnic między islamskimi i chrześcijańskimi wizerunkami proroka znanego w języku arabskim pod imieniem Issa.
„Wyjaśniam, jak Koran mówi o nim jako o 'słowie Boga’,” mówi Ibrahim.
„To jest bardzo cudowna rzecz, która jest poza moim możliwym zrozumieniem. Mówię też o tym, że Koran mówi o 'tym, który się zbliżył’. I tak ta idea naprawdę rezonuje z chrześcijańską publicznością, ze wszystkimi obrazami siedzenia po prawicy Ojca.”
Akyol mówi, że otrzymał wiele pozytywnych opinii na temat książki. Ale spotkał się również z krytyką ze strony niektórych kolegów muzułmanów.
„Otrzymałem jedną ostrą krytykę w Turcji, z gazety, którą nazywam twardymi islamskimi nacjonalistami”, mówi Akyol.
„Oni chcą zaprzeczyć wszystkiemu, co zachodnie i chrześcijańskie, więc, nie byli zadowoleni z faktu, że odniosłem się do Nowego Testamentu.”
Ale Akyol dodaje: „Odnoszę się do Nowego Testamentu, ponieważ Koran ceni Nowy Testament. Dlatego ja go cenię, jako muzułmanin.”
Pamiętajcie, mówi, Jezus był żydowskim reformatorem. Dla chrześcijan jest on synem Boga. I jest on również postrzegany przez muzułmanów jako prorok. Istnieje wiele geopolitycznych napięć dzielących trzy monoteistyczne religie Abrahama, mówi Akyol. Ale wciąż mogą się one wiele od siebie nauczyć.