Lil Wayne i rosnący bezsens nowego rapu

W zeszłym tygodniu ukazała się wreszcie płyta Tha Carter V rapera Lil Wayne’a.

Po raz pierwszy zaczął mówić o Tha Carter V w 2012 roku, a album miał się ukazać w 2014 roku. Następnie Wayne utknął w sporze ze swoją wytwórnią, który zajął cztery długie lata, aby rozwiązać. Przed mediami społecznościowymi, streamingiem i SoundCloud, tego typu długo opóźniane, długo oczekiwane wydawnictwo wystarczyłoby do zdefiniowania roku, a może i dłużej. Przynajmniej zdominowałby kulturowy zeitgeist przez grzeczny okres czasu.

Ale w tym samym dniu, w którym Lil Wayne wydał swój album, ukazały się również nowe albumy Logica, Chiefa Keefa i Cypress Hill. Ulubieńcy internetu Brockhampton i Action Bronson wydali nowe teledyski. Pojawiło się też kilka darmowych mixtape’ów młodych MC, którzy chcą zbudować swój buzz, jak młody raper z Queens o imieniu LouGotCash, który zauważył: „Dorastałem słuchając dużo Lil Wayne’a.” Tego samego dnia.

Nowy album Lil Wayne’a pojawia się po szalenie obfitym lecie hip-hopu. To prawie niemożliwe, aby śledzić, kto wydał co. Kanye West rozpoczął lato wydając pięć różnych albumów w pięć kolejnych piątków, w tym swój własny album Ye i nowy album Nas (który również, kiedyś, byłby wielkim newsem sam w sobie). Żaden z nich nie miał singli ani nie był promowany przed wydaniem, co obecnie jest częstym sposobem na zwrócenie uwagi na nowe albumy. W samym środku tego niespodziewanego przypływu smoczej energii, Beyoncé i Jay-Z zaskoczyli wszystkich swoim wspólnym albumem. A wkrótce Drake wydał swój najnowszy LP, Scorpion. To były tylko miesiące maj i czerwiec 2018.

To mogło być najbardziej pełne akcji lato w historii rapu, istne Avengers: Infinity War of hip-hop asserting the genre’s domination of popular music. Mogło to być również najbardziej nieistotne. Bardzo niewiele z tej muzyki wydaje się mieć dużą siłę przebicia. Na przykład album Ye Westa zadebiutował w połowie czerwca na pierwszym miejscu, ale teraz jest już na 78. Ponieważ listy przebojów są teraz w dużej mierze zbudowane na streamingu, jest to mniej tradycyjny test sprzedaży niż miara tego, jak wiele osób nadal słucha danego albumu. The Carters są obecnie na 64 miejscu, jeden za albumem Drake’a z 2011 roku Take Care. Czy te albumy zostałyby bardziej docenione, gdyby były bardziej oddalone od siebie i ludzie byli na nie przygotowani? Całkiem możliwe. Drake’a Scorpion, który miał najbardziej tradycyjne wydanie długiej tease z trzech przyjaznych dla radia singli ołowiu, robi najlepiej ze wszystkich tych wczesnych wydań letnich – jest nadal na nr 4 po 12 tygodniach.

Hardly żaden z utworów z tych albumów przez wielkich artystów (ponownie, bar Drake) można znaleźć na Apple Music’s nowe codzienne listy przebojów 100 najlepszych utworów odtwarzanych w USA. Niewielu może wydawać się znaleźć sposób, aby utrzymać się na uwagę. Po tym, jak w ciągu pierwszego tygodnia zostanie podjęta błyskawiczna decyzja o jego genialności, hype szybko przenosi się na kolejny niesamowity nowy projekt. Rap jest teraz jak Netflix. Co tydzień, jest coś nowego – i to nie jest tak dobry.

Tha Carter V nie dostał nawet resztę tygodnia do siebie. Jak tylko spadł, fani byli już w oczekiwaniu na wydanie drugiej niespodzianki solowej płyty Westa w ciągu kilku miesięcy, Yandhi, który miał się ukazać 29 września – trzy dni po Lil Wayne’a. (Yandhi nie ukazał się; w wywiadzie dla TMZ, West zdawał się sugerować, że był to w pełni dopracowany album w przeciwieństwie do pięciu, które ukazały się tego lata i zostaną wydane w listopadzie). Tha Carter V również ukazał się zaledwie kilka tygodni po zaskakującym Kamikaze Eminema, jego drugim albumie w ciągu ostatniego roku, który jest głównie odpowiedzią na ludzi, którzy nienawidzili tego ostatniego albumu. J. Cole wydał w kwietniu uznany przez krytyków, bijący rekordy album zatytułowany K.O.D. W sierpniu wydał freestyle zatytułowany „Album of the Year”, aby przypomnieć ludziom, że istniał.

Ballada Weezy F. Baby

Pięć albumów Carter Lil Wayne’a same w sobie jakby obudowują to, jak bardzo zmieniła się muzyka w tak krótkim czasie.

Pierwszy album Tha Carter Wayne’a ukazał się w 2004 roku, kiedy ludzie wciąż kupowali albumy na iTunes. Jego wzrost przyszedł wraz z sequelem w 2005 roku, kiedy jego kokainowe rymy, coraz bardziej skomplikowane przepływy i dziwne metafory zaczęły przynosić szacunek. W ślad za tym poszła niekończąca się seria darmowych mixtape’ów, remiksów i freestyli. I właśnie wtedy, gdy ludzie zaczęli się zastanawiać, czy Lil Waybe jest faktycznie najlepszym raperem na świecie, w 2008 roku ukazał się Tha Carter III, który sprzedał się w nakładzie 1 miliona egzemplarzy w pierwszym tygodniu, jeden z ostatnich albumów, który osiągnął takie liczby. U szczytu swoich możliwości był w stanie zrobić wszystko, co chciał. Nazywał siebie marsjaninem. Tworzył rockowe albumy. Dużo jeździł na rolkach. Z wyżyn rapowej supergwiazdy, jedyną drogą był dół.

Do czasu wydania Tha Carter IV w 2011 roku, Wayne został przyćmiony przez protegowanych Nicki Minaj i Drake’a, z których oboje byli biegli w tworzeniu meme-worthy muzyki idealnej dla mediów społecznościowych. Wayne zmagał się z kulturą, która ponownie zmieniała się w kierunku innych rodzajów rapu i innych rodzajów raperów. W 2009 roku 50 Cent skrytykował Wayne’a: „Robi dużo płyt i myślę, że zamęczy publiczność swoim brzmieniem”. Mylił się. W rzeczywistości, publiczność wykazała nieograniczony apetyt na nową muzykę, gdy streaming przejął kontrolę. SoundCloud rap wypełnił dodatkową przestrzeń.

Whereas Weezy był kiedyś pionierem zalewania świata muzyką, teraz został utopiony przez falę przypływu od wszystkich innych. Future upuścił dwa różne albumy w następujących po sobie tygodniach w zeszłym roku – i oba trafiły na listę numer jeden. Pod presją młodszych, bardziej intelektualnych rywali i walcząc z własną wytwórnią, pewny dotyk Wayne’a również zdawał się go opuszczać. „Kiedy wydawał muzykę, była ona nieprzemyślana i chłodno przyjęta” – napisał Jon Caramanica w New York Times (paywall) o wspólnym albumie z 2 Chainz z 2016 roku. „Jego rymy, niegdyś najbardziej pomysłowe w gatunku, zostały mocno wysuszone.”

Teraz, w 2018 roku, Wayne podąża za nowym playbookiem. Pomimo hype’u, ten album miał niewiele w drodze budowania. Nie było żadnych singli. Okładka została wydana zaledwie kilka godzin przed wydaniem albumu. A zwykłe zainteresowanie nowym wydawnictwem jest tak duże, jak nigdy dotąd. Najnowszy album Lil Wayne’a jest streamowany w ogromnych ilościach już w ciągu pierwszych kilku dni. Spośród 25 najlepszych utworów odtwarzanych w USA na Apple Music 30 września, 23 pochodziły z Tha Carter V.

Zobaczmy, jak wygląda lista przebojów o tej porze w przyszłym tygodniu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.