KNOXVILLE, Tennessee – Ciepłe światło, uczucie spokoju. Wizja twojego życia, które przeżyłeś.
Wielokrotnie ludzie z różnych kultur opisywali, jak to jest umrzeć, a potem wrócić, czasem niechętnie, na ten świat.
To zjawisko trwa do dziś. W nauce trwa debata na temat tego, jak bardzo jest ono realne. Sami lekarze nie potrafią definitywnie stwierdzić, co może się dziać, ale wielu z nich nie zaprzecza, że jest to możliwe.
Priscilla McGill wie, że jest to możliwe. Mówi, że przydarzyło jej się to w marcu 2017 roku po tym, jak została uderzona przez pojazd podczas spaceru przez Woodland Avenue na zachód od Central Street w North Knoxville.
„Na początku pamiętam tylko jak siedzenie na chmurze w świetle i spokoju i spokoju”, powiedziała 10News. „Żadnego strachu, żadnego.”
Doświadczenie na zawsze ją zmieniło.
Człowiek z Blount County powiedział 10News, kiedy upadł lata temu w ukłuciu nożem, skończył przechodząc przez dosłowne piekło.
„Wiedziałem, że moje ciało było nadal na noszach, ale unosiłem się i zacząłem słyszeć krzyki ludzi wokół mnie….płaczących i zawodzących”, powiedział Ronald Reagan, który w końcu został kaznodzieją.
Gdy studenci medycyny uczą się, jak zostać lekarzami, jest mało przygotowania na możliwość, że pacjent może przejść przez doświadczenie bliskie śmierci, powiedział dr Jeff Johnson, kardiolog z University of Tennessee Medical Center.
Ale nie wątpi, że pacjent może tego doświadczyć. Wspomina jednego człowieka, który wierzy, że umarł, a potem wrócił.
„Są ludzie, którzy wydają się być z tego zadowoleni — jak mój pacjent — i myślę, że są tacy ludzie, którzy idą na te głębokie poszukiwania, aby spróbować zrozumieć więcej na ten temat”, powiedział Johnson.
To pozostaje tajemnicą, dla której pewnego dnia może być lepsze naukowe wyjaśnienie, powiedział.
’IS YOUR HEART RIGHT?’
Jednej nocy w marcu 2017 roku McGill poszła do Woodland Market na Woodland, aby kupić papierosy i napój gazowany. Skończyła sprawunki, odwiedziła kilku ludzi i zdecydowała około 21:45, że czas wracać do domu.
Jak przechodziła przez Woodland, upuściła papierosy na drogę. Schyliła się, chwyciła je i to jest mniej więcej ostatnia rzecz, jaką pamięta, zanim uderzył w nią pojazd.
To był doniosły punkt zwrotny w jej życiu. Została zabrana do UT Medical Center, jak powiedziała, ze zmiażdżonymi kolanami, połamanymi żebrami, obrażeniami biodra, kości udowej, obrażeniami wewnętrznymi, wieloma ranami.
Spędziła miesiące w szpitalu, podczas których „zakodowała” — straciła przytomność, gdy jej serce przestało bić — siedem razy.
McGill wspomina żywe doświadczenia w tych czasach, w których widziała ludzi, których znała, w tym swoją matkę, jak również pola, jasne kwiaty, wystawne dekoracje i niebiańską postać „matki”, która powiedziała jej, że nie może zostać. W rzeczywistości, postać powiedziała, że będzie musiała wrócić do żywych.
„Przez długi czas byłam pod respiratorem”, powiedziała 10News. „Nie mogłam mówić, ale nie byłam przerażona.”
McGill upiera się, że pokazano jej, jak wyglądałaby śmierć i że wcale nie była to straszna rzecz. Po prostu to nie był jej czas.
„Słyszałam, jak ludzie mówili mi: „Podawali ci mnóstwo silnych leków. Ale dopóki tego nie doświadczysz, nie sądzę, że możesz naprawdę w 100 procentach je zmienić”, powiedziała.
Dziś uważa, że jej obowiązkiem jest świadczyć o Bogu, przybliżać ludzi do Boga.
„Czuję, że muszę mówić ludziom, wiesz: Czy twoje serce jest w porządku?”
To uczucie, z którym Ronald Reagan może się identyfikować.
Jako młody człowiek dorastający we wschodnim Tennessee, prowadził ciężkie życie, które obejmowało powtarzające się przestępstwa i przemoc napędzane narkotykami i alkoholem. W wieku 25 lat, bójka prawie zakończyła jego życie przed sklepem monopolowym.
„Uderzyłem go i powaliłem na ziemię”, wspominał, opisując przeciwnika. „On rozbił butelkę i zaczął mnie dźgać. W ciągu kilku minut wykrwawiłem się na śmierć.”
Dla Reagana koszmar dopiero się zaczynał.
W karetce czuł, że jego ciało unosi się nad noszami, a mimo to intelektualnie wiedział, że jego ciało wciąż na nich leży.
„To było tak, jakbym przechodził przez otwarte usta czynnego wulkanu lub płonącego jeziora” – wspominał.
Widział twarze ludzi, których znał – ludzi, którzy nie żyli. Powiedzieli mu: „Ronnie, nie przychodź tu, nie ma stąd ucieczki.”
„Moje ciało drgnęło, jakbym został porażony prądem” – wspominał.
To, co zobaczył, z pewnością wyglądało jak piekło.
Po wyzdrowieniu Reagan odpokutował i poświęcił swoje życie pomaganiu w ratowaniu innych. Od tamtego czasu dzieli się swoją historią w wielu miastach, stanach i narodach.
Dzisiaj jest emerytowanym pastorem w Meadow Church of God w Blount County.
Dla Reagana doświadczenie bliskie śmierci było „darem od Boga.”
SZUKAJĄC WYJAŚNIENIA
Charles Swedrock, z Tucson, Ariz.., jest prezesem Międzynarodowego Stowarzyszenia Badań nad Bliskimi Śmiercią. Zbiera historie bliskich śmierci i badania oraz oferuje informacje jako źródło.
Badania do tej pory pokazują, że istnieje wiele poziomów doświadczeń bliskich śmierci, powiedział.
Na przykład, są ludzie, którzy mają „pozytywne doświadczenie, ale jednostka jest tak niepewna tego, co się dzieje, że ma reakcję strachu.”
Niektórzy ludzie doświadczają poziomu „przejściowego”, który zaczyna się w ciemnym miejscu i przechodzi w taki, który jest jasny i pozytywny, powiedział.
Jeszcze inny poziom został opisany jako piekielny. Często to właśnie przechodzą ludzie, którzy żyli w dużej mierze negatywnie, powiedział Swedrock.
Istnieją również udokumentowane historie ludzi, którzy przeszli przez wielokrotne doświadczenia bliskie śmierci, czasami w odstępie dziesięcioleci i w różnych kontekstach, powiedział.
Takie wydarzenia mają również tendencję do wywierania głębokiego wpływu na kogoś, kto powraca do życia, powiedział.
„Powiedzą po powrocie, że to była jedna z najważniejszych rzeczy dla nich, która skierowała ich na lepszą ścieżkę, jeśli tak można powiedzieć, jako lepszych ludzi pod względem ich cech życiowych,” powiedział Swedrock.
Dr Johnson, pochodzący z Cleveland, Tenn…, wie, że niektórzy ludzie przechodzą przez doświadczenia bliskie śmierci, ponieważ miał pacjenta, który mu o tym opowiedział.
To było w ciągu ostatnich kilku lat, powiedział. Mężczyzna miał zatrzymanie akcji serca.
„Powiedział mi w biurze, że miał doświadczenie bliskie śmierci – nie sądzę, że użył tej terminologii”, wspomina Johnson. „Zaczął o tym mówić i faktycznie był z tym trochę niezręcznie. Ale w końcu wyszło na jaw, że to właśnie się stało. Trochę podsłuchałem. Zapytałem, jak było? Co widziałeś?”
Mężczyzna był, ogólnie rzecz biorąc, powściągliwy, nie skłonny do dużego entuzjazmu.
Opowiedział lekarzowi o byciu w świetle, odczuwaniu ciepła i doświadczaniu „bardzo przyjemnego uczucia.”
„A potem stał się trochę bardziej ożywiony i powiedział, że trudno to opisać, ale nie chciałem wracać. A najbardziej rozczarowującą rzeczą było to, że musiałem wrócić.”
Żona mężczyzny siedziała z nimi podczas rozmowy. Johnson naciskał na swojego pacjenta.
„Zapytałem: Więc nie chciałeś być z ludźmi, których kochasz? A on powiedział, że nie myślisz o tym. Byłem w takim spokoju i takim prawie raju, że nie chciałem odchodzić. To nie tak, że byłem samolubny i nie myślałem, że chcę być w pobliżu mojej rodziny. Po prostu nie chciałem odejść.”
Johnson powiedział, że od lat słyszał o ludziach, którym przytrafiają się takie zdarzenia. Nie wątpi w nie. Jego własny pacjent powiedział mu wprost: „Mówię poważnie.”
Człowiek wierzący, Johnson powiedział, że słyszał takie historie dorastając w kościele.
Z tego punktu widzenia łatwo jest zaakceptować to, co ktoś mówi o widzeniu bliskich, którzy umarli lub doświadczaniu światła lub ciepła po drugiej stronie.
Nauka i medycyna, jednakże, wciąż nie znają wszystkich odpowiedzi.
Jest jeszcze wiele do nauczenia się o tym, jak mózg reaguje w nagłych wypadkach medycznych i przez co tak naprawdę przechodzi, kiedy serce się zatrzymuje.
„Bardzo chciałbym poznać naukową odpowiedź, kiedy ją poznamy”, powiedział.
I być może pewnego dnia to nadejdzie.
„Myślę, że może w ciągu najbliższych kilku lat lub dziesięcioleci możemy mieć głębsze odpowiedzi na te doświadczenia, szczególnie tam, gdzie dotyczy to mózgu”, powiedział Johnson. „Ale osobiście nie mam z tym problemu, jeśli chodzi o wiarę. Myślę, że gdybym naprawdę opierał się tylko na nauce, to mógłbym mieć z tym problem. Ale ja wierzę, że istnieje inny świat, świat duchowy, którego wszyscy jesteśmy częścią. Boże drogi nie są naszymi drogami. I ja osobiście jestem z tego zadowolony.”
.