Jak dorosnąć i przestać być wybrednym zjadaczem

Jeśli nadal kręcisz nosem na gotowane na parze brokuły, bo są „zbyt zielone”, najwyższy czas, by przyjrzeć się bliżej kwestii wybrednego jedzenia. Często wyrastamy z naszych niechęci do jedzenia w dorosłym życiu, częściowo dlatego, że w dorosłym życiu jest większa presja na próbowanie nowych potraw – pomyśl o pierwszym razie, kiedy twoi przyjaciele nalegali na tę etiopską restaurację, którą teraz uwielbiasz, albo o pierwszym wypiciu IPA. Możesz nie kochać go na początku, ale w końcu, presja rówieśników (po raz pierwszy) umieścić na właściwej drodze.

Oczywiście, nie ma mniej motywacji, aby spróbować sezonowych warzyw niż nowe piwo, więc może nadal być w „tylko pchanie go na talerzu, dopóki ktoś nie zabierze go” etap z zielenią liściastą. Ale to oznacza, że brakuje ci smacznych potraw lub witamin, a twoja wybredność może nawet powodować poważne obawy w czasie posiłków (naprawdę poważne wybredne jedzenie jest klasyfikowane jako rodzaj zaburzenia odżywiania). Oto pięć wskazówek, które pomogą ci przełamać twoje wybredne sposoby jedzenia.

1. Określ nie tylko, jakie potrawy lubisz, ale także jakie rodzaje smaków, tekstur i cech lubisz w potrawach. Czy wolisz słodkie czy słone potrawy? Mocne czy delikatne smaki? Chrupiące czy kruche? Kremowe czy grudkowate? (To ostatnie może dotyczyć tylko masła orzechowego.) Po zidentyfikowaniu tych rzeczy, będziesz miał całkiem jasny pomysł na rodzaje żywności, które z pewnością znajdziesz w nowym menu.

2. Przyjrzyj się uważnie swoim wybrednym preferencjom i dowiedz się, co jest prawdziwym hamulcem w kwestii smaku. Pod koniec dnia, bez względu na to, jak bardzo się starasz, będą pewne smaki, których po prostu nie lubisz. Wypisz więc, czego powinieneś unikać, np. ketchupu lub niektórych sosów sałatkowych, jeśli nie przepadasz za octowymi smakami, a także ciemnej, liściastej zieleniny, jeśli nie możesz znieść niczego zbyt gorzkiego. Lista ta może zawierać również alergie i nietolerancje. (Ale te prawdziwe – nie upieraj się, że musisz jeść bezglutenowo, jeśli faktycznie nie musisz). Wszystko, czego nie ma na tej liście, nie jest godne uwagi.

3. Spróbuj nowego produktu za każdym razem, gdy idziesz do sklepu spożywczego. Jeśli myślisz, że musisz objąć tę całą rzecz owoców i warzyw zimny indyk (lub co by to było, gdy robisz coś przeciwnego do rzucania czegoś? „Gorący indyk?”), pomyśl jeszcze raz. Zamiast nastawiać się na porażkę (i pozwalać na zmarnowanie mnóstwa świeżego jedzenia), wybierz JEDNĄ nową rzecz, z którą myślisz, że mogłabyś sobie poradzić za każdym razem, gdy idziesz na zakupy, i przypisz sobie eksperymentowanie z nią przez tydzień. Witaj, nowe przepisy.

4. Spróbuj kilka razy, na kilka różnych sposobów. To może zająć więcej niż kilka kęsów – lub nawet kilka posiłków – abyś zaczął dostrzegać wartość, powiedzmy, marchewki. A jeśli nie lubisz surowych warzyw, to nic nie szkodzi. Możesz spróbować pieczenia, smażenia, gotowania, zanurzania… w zasadzie wszystkiego, co sprawi, że te składniki odżywcze będą bardziej smaczne, a nie tylko pokryte czekoladą.

5. Wybierz jedzenie, które naprawdę lubisz i znajdź coś podobnego. Uwielbiasz ziemniaki? Świetnie! Spróbuj słodkich ziemniaków, a następnie kabaczka. Czy pizza to twój ulubiony obiad? Spróbuj domowej pizzy z chlebem pita lub skórką kalafiorową.

Czy masz potrawę, o której kiedyś myślałeś, że nigdy jej nie pokochasz, ale teraz jesz ją cały czas? Pokaż nam swoje posiłki z hashtagiem #iamcreative @BritandCo!

(Photos via Getty)

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.