Is Spotify the Next Netflix?

Po handlu w płaskim zakresie przez kilka pierwszych lat po IPO w 2018 roku, akcje Spotify (NYSE:SPOT) wzrosły o ponad 80% rok do roku. Niektórzy inwestorzy prawdopodobnie patrzą na biznes Spotify dzisiaj i widzą podobieństwa do Netflix (NASDAQ:NFLX) około 2012 roku. To był rok, w którym Netflix zaczął podnosić swoją poprzeczkę i przechodzić na oryginalne treści. Przebojowy serial House of Cards zadebiutował 1 lutego 2013 roku. Gdybyś tego dnia zainwestował 1 000 dolarów w akcje Netflixa, obecnie posiadałbyś pozycję wartą prawie 20 000 dolarów.

Spotify jest liderem w streamingu audio z 286 milionami miesięcznych aktywnych użytkowników. Tak jak Netflix w zasadzie stworzył rynek streamingu wideo na żądanie, Spotify ma dużą szansę na wzrost poprzez rozszerzenie swojej oryginalnej zawartości, głównie o podcasty. Chociaż nie wierzę, że Spotify będzie w stanie odtworzyć gwiezdne powroty Netflixa, przyszłość streamera audio w podcastach wygląda bardzo obiecująco w oparciu o badania rynku z Nielsen.

Źródło obrazu: Spotify.

Spotify jest wyceniane znacznie wyżej niż Netflix w 2012 roku

Duża część zwrotów Netflixa dla inwestorów w ciągu ostatniej dekady wynikała w dużej mierze z jego poważnego niedowartościowania. Około 2010 roku niewielu przewidywało gwałtowny wzrost, jakiego doświadczy Netflix, głównie dlatego, że fala popytu na oryginalne treści wideo jeszcze nie nadeszła. Przed 2013 r. Netflix obracał się wokół działalności związanej z wypożyczaniem DVD przez pocztę oraz strumieniowym przesyłaniem treści wideo od zewnętrznych studiów i dystrybutorów.

Pod koniec 2009 roku Netflix miał wartość rynkową zaledwie 2,9 miliarda dolarów i wskaźnik ceny do zysków (P/E) na poziomie 28. Jego wartość rynkowa wynosi obecnie około 200 miliardów dolarów. Nawet gdy Netflix zaczął inwestować w treści oryginalne przed premierą House of Cards w 2013 roku, jego wartość rynkowa na koniec 2012 roku wynosiła zaledwie 5,1 miliarda dolarów. Niektórzy inwestorzy wierzyli, że oryginalne treści nie będą opłacalną strategią, ponieważ ludzie mogą subskrybować, aby oglądać nowe odcinki, a następnie anulować.

Teraz, po wspaniałej pierwszej dekadzie streamingu, inwestorzy są o wiele mądrzejsi o potencjalne zyski z inwestowania w oryginalne treści. To jeden z powodów, dla których Spotify ma już wartość rynkową 50 miliardów dolarów, mimo że nie zarobił jeszcze wiele w zyskach.

Inwestorzy są optymistycznie nastawieni do możliwości Spotify w zakresie wzrostu płatnych subskrypcji poprzez oferowanie oryginalnych treści, i jest dobry powód do tego optymizmu. Firma odnotowała w pierwszym kwartale wzrost płatnych subskrybentów o 31% i wzrost całkowitych przychodów o 22% rok do roku. Platforma będzie się nadal rozwijać, co z czasem powinno przełożyć się na wzrost kursu akcji, ale nową dekadę spółka rozpoczyna przy już wysokiej wycenie. Z tego powodu inwestorzy powinni obniżyć swoje oczekiwania – kolejny 20-bagger jest mało prawdopodobny.

Spotify podąża za oryginalnym podręcznikiem treści

Strategia podcastów Spotify powinna jednak nadal nagradzać akcjonariuszy. 80% wzrost akcji w 2020 roku do tej pory jest dużym głosem zaufania w tej strategii. Wzrost Netfliksa w ostatniej dekadzie jasno pokazał, że jakość treści jest nadal królem w świecie rozrywki, więc inwestorzy przewidują silną dekadę także dla wiodącego streamera audio.

Nie powinno to dziwić, ponieważ firma szybko gromadzi imponującą listę oryginalnych treści, które zdaniem zarządu przyciągną więcej użytkowników, zwiększą zaangażowanie użytkowników, wygenerują szybszy wzrost przychodów i zwiększą zyski dzięki wyższym marżom. To brzmi bardzo podobnie do tego, co stało się w Netflix.

A Spotify naprawdę nie ma wyboru. Niewiele może zrobić, aby odróżnić się od rywali takich jak Apple Music, który ma praktycznie taki sam katalog piosenek z 60 milionami utworów, podczas gdy Spotify ma 50 milionów. Znajdziesz kilka wyłączności tu i tam, ale to nie wystarczy, aby jakakolwiek usługa przesyłania strumieniowego audio zbudowała trwałą przewagę konkurencyjną.

Oryginalne treści podcastów to miejsce, gdzie toczy się akcja w audio. Spotify właśnie podpisał umowę na wyłączność z Warner Bros. na produkcję oryginalnych scenariuszy z uniwersum superbohaterów DC. Inne transakcje obejmują przejęcie The Ringer, wiodącego twórcy treści sportowych i rozrywkowych.

Spotify dostał piłkę toczenia w zeszłym roku, wydając około 435 milionów dolarów na trzech kluczowych przejęć: Gimlet Media, Cutler Media (Parcast) oraz Anchor FM. Anchor jest źródłem ponad 70% nowych podcastów na Spotify. W niektórych krajach na całym świecie, Spotify jest już numerem 1 wśród serwisów z podcastami, z ponad milionem podcastów na swojej platformie. To trzy razy więcej treści podcastów niż Spotify miało jeszcze rok temu.

Źródło obrazu: Spotify.

Rozkwitający rynek podcastów

Mimo że podcasting istnieje już od jakiegoś czasu, Spotify dostarcza mnóstwo oryginałów do swoich 286 milionów użytkowników. To otwiera drzwi dla milionów ludzi, którzy odkrywają to medium po raz pierwszy, napędzając popyt na nowe treści. Jak duży będzie to dostać jest każdy zgaduje.

Nielsen szacuje, że całkowita liczba odbiorców podcastów rośnie o około 20% rocznie. Oczekuje się, że do 2023 roku podwoi się. Spotify ma już dużą i rosnącą wbudowaną publiczność, a także ma tę zaletę, że jest dostępny na wielu urządzeniach.

Choć Spotify może nie dorównać Netflixowi w ciągu ostatniej dekady, firma z powodzeniem wykorzystuje dwucyfrowy wzrost całego rynku podcastów i powinna pozostać zyskowną akcją wzrostową.

Czy powinieneś zainwestować 1000 dolarów w Spotify już teraz?

Zanim rozważysz Spotify, będziesz chciał to usłyszeć.

Legendy inwestowania i współzałożyciele Motley Fool David i Tom Gardner właśnie ujawnili, co ich zdaniem jest 10 najlepszych akcji dla inwestorów do kupienia w tej chwili…. i Spotify nie jest jedną z nich.

Serwis inwestycyjny online, który prowadzą od prawie dwóch dekad, Motley Fool Stock Advisor, pobił rynek akcji ponad 4 razy.* A teraz, ich zdaniem, jest 10 akcji, które są lepsze do kupienia.

Zobacz 10 akcji

*Zwroty z Doradcy Giełdowego na dzień 24 lutego 2021

Ten artykuł reprezentuje opinię autora, który może nie zgadzać się z „oficjalnym” stanowiskiem rekomendacyjnym usługi doradczej premium Motley Fool. Jesteśmy motley! Kwestionowanie tez inwestycyjnych – nawet tych własnych – pomaga nam wszystkim myśleć krytycznie o inwestowaniu i podejmować decyzje, które pomagają nam stać się mądrzejszymi, szczęśliwszymi i bogatszymi.

    Trending

  • {{ nagłówek }}

John Ballard posiada akcje firmy Apple. The Motley Fool posiada akcje i rekomenduje Apple, Netflix i Spotify Technology. The Motley Fool prowadzi politykę ujawniania informacji.

{{ description }}}

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.