Dear God, I pray for these hands that hold me, for these eyes that share nothing but truth. Modlę się za uśmiech, który rozciąga się na jego niedoskonałej twarzy i sposób, w jaki ten prosty wyraz może sprawić, że moje serce rozgrzewa się nieświadomie – i jak piękna jest miłość w sposobie, w jaki może to zrobić.
Boże, modlę się o jego mądrość i siłę, aby w każdym z dni, które przed nim stoją, wiedział, że jest kochany, otoczony opieką i nigdy nie jest sam. Kiedy jego umysł oddala się od zaufania i wpada w rozpacz, proszę Cię, abyś go napełnił. Proszę, abyś go prowadził. A nawet jeśli i kiedy Cię odepchnie, proszę, abyś zbliżył się jeszcze bardziej i pokazał mu, co naprawdę masz na myśli, kiedy mówisz, że nigdy nie odejdziesz.
Ojcze, jesteśmy dwojgiem niedoskonałych ludzi poruszających się w tym bałaganie życia i miłości. Próbujemy żyć z wyciągniętymi rękami i umysłami, które stawiają innych na pierwszym miejscu. Staramy się szerzyć nadzieję; staramy się po prostu robić to, co potrafimy najlepiej. I za każdym razem, gdy na niego patrzę, widzę piękną przyszłość. I modlę się, abyś poprowadził nas do przodu w to miejsce, z Tobą na czele wszystkiego, czym jesteśmy i czym się staniemy.
Nie wiem, co przyniosą nam te dni. Nie wiem, czy nasza droga będzie łatwa, czy usiana pytaniami. Nie wiem, czy będziemy błądzić, czy pozostaniemy w świetle Twojej obecności. Nie wiem, czy zbliżymy się do siebie, czy się rozpadniemy. Ale wiem, że w tej chwili go kocham. I nigdzie się nie wybieram. Dlatego modlę się, abyś pokazał mi, jak dbać o niego zarówno w dobrych, jak i złych czasach, abyś napełnił mnie wsparciem i siłą, której potrzebuję, by być dla niego najlepszą kobietą, jaką potrafię, nawet gdy nasza droga jest trudna.
Modlę się, abyś pomógł mi szukać Ciebie zamiast rzeczy tego świata, i abyś nauczył go robić to samo. Aby wszystko, co próbuje nas skusić lub przekonać, że jesteśmy w porządku, potykając się na ciemnych ścieżkach, zostało zniszczone w Twoje imię i abyśmy skupili się tylko na sobie nawzajem i na Tobie. Modlę się, aby jego umysł pozostał skupiony, jego ciężar pozostał lekki, jego serce pozostało czyste, a nasza podróż rozkwitła, gdy będziemy razem wzrastać. Ale przede wszystkim modlę się, aby nigdy nie stracił z oczu mojej miłości lub Ciebie.
Dziękuję Ci za pobłogosławienie mnie osobą, na którą tak długo czekałam. Dziękuję, że odpowiedziałeś na modlitwę, o której nie wiedziałem, że ją zadałem. Dziękuję, że dałeś mi serce, które sprawia, że czuję się tak samo kompletna, jak i zainspirowana, by stać się kimś więcej.
I dziękuję, że pokazałeś mi wszystko, czym jestem, i wszystko, czym będę się stawać u jego boku.
Modlę się, byś był przy nim, byś go umacniał i inspirował, byś pokazał mu wszystko, do czego ma potencjał, by urosnąć, gdy podda swoją drogę Twojemu planowi. Modlę się, abyś przypominał mu o wszystkim, co ma, i abyś nauczył go być pokornym, ale i dumnym.
Modlę się, abyś go kochał, abyś go wysłuchał, abyś przyciągnął go do siebie, gdy będzie błądził. Ojcze Boże, dziękuję Ci za tę osobę, za to błogosławieństwo, za tę przygodę. Pozwól mi nigdy nie zapomnieć, jak niewiarygodnie piękna jest nasza historia.
Featured Image Credit: Rodolfo Sanches Carvalho
.