W następstwie 12 stycznia śmierci klawiszowiec i basista
Maurice Gibb, Bee Gees będzie skutecznie na emeryturze. Pomimo
twierdzenia przez gitarzystę i wokalistę Barry’ego Gibba, że grupa
będzie
kontynuować działalność na cześć zmarłego brata, bliźniak Maurice’a (i wokalista Bee Gees
) Robin Gibb powiedział brytyjskiej stacji telewizyjnej w tym tygodniu, że
nie mogą kontynuować nazwy, skrót od Brothers Gibb,
którą zespół przyjął w połowie lat sześćdziesiątych.
Robin powiedział, że on i Barry będą nadal nagrywać i występować
wspólnie bez Maurice’a. „Wszystko, co robimy, będziemy robić razem”
Gibb powiedział telewizji GMTV, „ale to będzie jako bracia, a nie pod
nazwą Bee Gees. Nie chcemy być Bee Gees
jeszcze raz.”
Maurice Gibb zasłabł 9 stycznia w swoim domu w Miami i został
operowany z powodu niedrożności jelit. Przed operacją doznał
zatrzymania akcji serca i zmarł trzy dni później. Raport
lekarza sądowego z zeszłego tygodnia podał enteropatię niedokrwienną, skręcenie jelita,
jako przyczynę śmierci. Gibb, 53, został złożony na wieczny odpoczynek 15 stycznia
w Miami.
W innych wiadomościach Bee Gees, śmierć Gibba skłoniła tysiące fanów
do odwiedzenia sklepów płytowych i odebrania antologii zespołu z 2002 roku,
Their Greatest Hits: The Record, która w tym tygodniu wskoczyła na pięćdziesiątą piątą pozycję na listach przebojów.